Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Karniowicach oraz zaufanych partnerów.

Administratorzy danych:

Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
z siedzibą w Karniowicach
ul. Osiedlowa 9, 32-082 Karniowice

Zaufani partnerzy:

Cele przetwarzania danych:

  1. marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
  2. świadczenie usług drogą elektroniczną
  3. dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
  4. wykrywanie botów i nadużyć w usługach
  5. pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)

Podstawy prawne przetwarzania danych:

  1. marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
  2. świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
  3. pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych

Odbiorcy danych:
Administrator Danych Osobowych MODR, zaufani partnerzy

Prawa osoby, której dane dotyczą:
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą

Zmiana polityki prywatności

Uwaga:

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.

Close GDPR info
Menu główne
08 listopada 2019

Wpływ zmian klimatu na szkodniki upraw ogrodniczych – relacja z V edycji konferencji Sady i Ogrody

Zmiany klimatyczne są już faktem i bez wątpienia przyczyniają się one do nagłych przemian w środowisku naturalnym. Społeczeństwo ma coraz większą świadomość na temat negatywnego wpływu działalności człowieka na intensyfikację i tempo tych zmian. Poszukuje się różnych metod łagodzenia skutków zmian klimatycznych, również w rolnictwie, gdzie  podejmowanych jest wiele działań w zakresie zmian agrotechniki lub w sposobie hodowli zwierząt w celu ochrony środowiska naturalnego. Co raz częściej również producenci warzyw i owoców stawiają przed sobą następujące pytania: Jak w przyszłości będą wyglądały uprawy w obliczu tych przemian? Czy te zmiany niosą ze sobą jakiekolwiek korzyści? Które czynniki pogodowe zagrażają nam coraz bardziej? Które obecne praktyki najbardziej wpływają negatywnie na zmiany klimatu oraz jakie innowacje mogą być pomocne w przyszłości, aby załagodzić tempo tych przemian?

Na te i inne pytania starali się odpowiedzieć prelegenci V edycji konferencji Sady i Ogrody, która miała miejsce dniu 7 listopada 2019 roku w Warszawie w Global Expo. Jest to coroczne spotkanie dla wszystkich przedstawicieli branży ogrodniczej, towarzyszące w tym roku VII edycji Narodowych Wyzwań w Rolnictwie.

Jednym z głównych wyzwań dla ogrodnictwa w kontekście zmieniającego się klimatu jest ochrona roślin, głównie przed szkodnikami. W to bardzo obszerne zagadnienie wprowadzili uczestników konferencji prof. dr hab. Marek Mrówczyński, dyrektor IOR-PIB oraz dr hab. Inż. Paweł Bereś, ekspert z zakresu ochrony roślin i założyciel bloga na Facebooku „Działka i ogród naszą pasją”.

Dyrektor IOR-PIB przedstawił wykład pt. „Zmiany klimatyczne a problemy z ochroną roślin uprawnych przed szkodnikami”. Owady są organizmami zmiennocieplnymi, czyli takimi których temperatura ciała jest zmienna i zależy od temperatury otoczenia. Zatem bardzo szybko adaptują się do zmieniającego się klimatu. Czynnikami kształtującymi zasięg geograficzny owadów oprócz obecności roślin żywicielskich, są również warunki klimatyczne. Wpływają one bezpośrednio także na zmianę ich biologii i aktywności, wzrost liczby pokoleń w ciągu roku oraz większą przeżywalność w okresie zimy. Okazuje się, że okres wegetacyjny w Polsce wydłużył się średnio o 10-15 dni. Powoduje to wcześniejsze oraz dłuższe naloty i żerowanie szkodników na plantacjach. Zmiana klimatu powoduje również, nie tylko zmianę biologii szkodników, ale również ich wrogów naturalnych. W konsekwencji przyczynia się to do rozminięcia się ich faz rozwojowych oraz braku znanej nam synchronizacji, co narusza równowagę biologiczną ekosystemów. Konsekwencją dla naszych upraw jest brak dostępności wrogów naturalnych szkodników, w momencie gdy ich najbardziej potrzebujemy. Wzrost temperatury powietrza sprawia, że oprócz wzrostu liczby pokoleń znanych nam szkodników, pojawiają się u nas nowe, niewystępujące na danym terenie dotąd owady, których skutki pojawu mogą okazać się w przyszłości katastrofalne. Nowe zagrożenie stanowią m.in. skośnik pomidorowy, skośnik buraczak, skoczek kukurydziany. Natomiast szkodniki które już u nas występują, jednak systematycznie rozszerzają swój zasięg występowania to np. muszka plamoskrzydła, szarek komośnik oraz ćma bukszpanowa, nowy szkodnik niszczący bukszpany, który być może w przyszłości rozszerzy swoje spektrum żywieniowe na rośliny uprawne.

Dodatkowo zmiany klimatu, w tym wzrost średniej temperatury utrudniają ochronę roślin. Najwięcej grup substancji aktywnych stosowanych w chemicznych środkach ochrony roślin (ŚOR) działa w temperaturze max. do 20 oC. Susza również bardzo ogranicza możliwość stosowania ŚOR, głównie do zastosowania wgłębnego. W czasie niedoboru wody w glebie, takie preparaty są mniej efektywne. Ponadto wzrosła średnia siła wiatru, która jest na poziomie 5,5 m/s, natomiast w rozporządzeniu MRiRW z dnia 31 marca 2014 w sprawie warunków stosowania ŚOR, jasno określono, że ŚOR na terenie otwartym można stosować, jeżeli prędkość wiatru nie przekracza 4 m/s. Zatem, w obliczu ww. zmian klimatu, stosowanie ŚOR jest mocno utrudnione.

Dużym problemem dla producentów warzyw i owoców jest również ograniczanie dopuszczonych substancji aktywnych do stosowania w ochronie roślin. Komisja Europejska wycofuje kolejne substancje, nie proponując ogrodnikom nic w zamian. To może rodzić liczne problemy ze skutecznością zabiegów ochrony roślin, ale również ze stosowaniem co prawda zarejestrowanych ŚOR, ale w innych uprawach niż zalecane w etykiecie. Takie podejście jest praktykowane już w 10% przypadków. Jest oczywiście nielegalne i może mieć fatalne skutki dla bezpieczeństwa żywności. Dodatkowo może podnieść się ryzyko wzrostu odporności szkodników, ze względu na mniejszą rotację substancji czynnych, czyli tzw. przemienne stosowanie ŚOR o różnym składzie będzie mocno utrudnione.

Bardzo ciekawy aspekt związany ze szkodnikami poruszył dr hab. Paweł Bereś w swoim wykładzie pt. „Szkodniki upraw ogrodniczych w sezonie wegetacyjnym 2019”. Pan doktor monitoruje objawy szkodników na terenie województwa podkarpackiego. Obserwuje tam również pewne trendy, które następnie uwidaczniają się na terenie całej Polski. Prawdą jest, że większość szkodników napływa do naszego kraju z południa Europy, czyli z terenów cieplejszych niż klimat umiarkowany. Jednak przez postępujące zmiany klimatu rozszerzają one swój zasięg występowania o kolejne kraje. Zatem tereny południowej Polski są na pierwszej linii frontu w walce z nowymi szkodnikami i to u nas powinno się zdobywać wiedzę o ich biologii, szkodliwości oraz opracowywać metodyki ochrony roślin przed tymi agrofagami.

Sezon wegetacyjny 2019 na Podkarpaciu pokazał, jakie skutki niosą ze sobą zmiany klimatu, na rozwój gatunków owadów, które są powszechnie znane, jednak w sprzyjających warunkach mogą być bardzo groźne dla upraw, ze względu na wzrost ich liczebności. W bieżącym roku mszyce oraz przędziorki miały bardzo dobre warunki do rozwoju, gdyż sprzyjają im wysokie temperatury. Stanowiły zagrożenie na niemal wszystkich plantacjach od upraw warzywnych po sady. Również mączlik warzywny oraz tantniś krzyżowiaczek dały mocno o sobie znać w uprawach warzyw krzyżowych. Ogrodnicy zmagali się ze zwiększonym nasileniem szkodników glebowych głównie chrząszczy, którym warunki klimatyczne i  glebowe również bardzo sprzyjały.

Pan dr Bereś wskazał na nowe zagrożenia ze strony szkodników, które wydawało by się znamy już bardzo dobrze. Jako jeden z przykładów wskazano omacnicę prosowiankę. Jest to motyl nocny powszechnie znany producentom kukurydzy. Występuje również w uprawach chmielu. Jednak okazuje się, że może żerować także na papryce, pomidorach, malinach czy w pędach młodych drzewek owocowych. Jego występowaniu sprzyja bliskość z plantacjami kukurydzy. Dodatkowo rozszerzył się również jego zasięg występowania na terenie Polski. Jest to nowe zagrożenie i na ten moment nie ma opracowanych metod integrowanej ochrony tego szkodnika w uprawach warzyw czy w sadach. Dodatkowo nie znajdziemy w Programie Ochrony Roślin Warzywnych, żadnych dedykowanych chemicznych ŚOR do walki z tym motylem w uprawach warzywniczych oraz sadowniczych.

Jako kluczowy aspekt walki z nowymi zagrożeniami ze strony szkodników w uprawach ogrodniczych Pan dr Bereś wskazał na monitoring za pomocą lustracji wzrokowej oraz przy pomocy różnych pułapek. Niestety ze względu na reżim czasowy konferencji Pan doktor nie zdążył rozwinąć tego zagadnienia, jednak podkreślił, że komunikaty na temat wzrostu zagrożenia poszczególnych gatunków, m.in. na stronach internetowych tj. Platforma Sygnalizacji Agrofagów, są bardzo ważne, jednak w walce z nowymi szkodnikami, najważniejsza jest systematyczna lustracja własnego pola. Dodatkowo warunki na naszym polu mogą różnić się znacząco nawet od pola sąsiedniego, dlatego bardzo ważne jest prawidłowe rozpoznanie agrofaga i odpowiednio szyba reakcja, zanim szkodnik wyrządzi istotne szkody. Takim przykładem jest słodyszek rzepakowiec, który został zaobserwowany przez producentów truskawki. Owad ten pojawia się na kwiatach w celu pozyskania pyłku. Jednak Pan doktor zwrócił uwagę, że w momencie licznego występowania słodyszka na truskawce należy monitorować, czy nie powoduje on jednak uszkodzeń.

Postępujące zmiany klimatu wymagają opracowania nowych strategii ochrony roślin z uwzględnieniem zmian biologii tych gatunków oraz zmniejszonej dostępności zarejestrowanych chemicznych ŚOR. Być może na nowo będziemy musieli nauczyć się mechanizmów natury, na której działalność człowieka odcisnęła swoje piętno oraz powrócić na dobre do nie chemicznych metod ochrony roślin w walce ze szkodnikami, gdzie podstawą będzie monitoring agrofagów na polu uprawnym.  

Ilona Maczek