Kampania antysmogowa: ,,Oprócz błękitnego nieba, nic nam więcej nie potrzeba’’
Tytuł artykuł to parafraza refrenu piosenki, który bardzo się z tym tematem kojarzy. Piszę ten artykuł na początku grudnia 2018 roku. Rozpoczął się sezon grzewczy i jak każdej zimy, smog płaszczem otoczył cały nasz kraj. Pogoda dech zapiera. U lekarzy wielkie kolejki dorosłych i dzieci, leczących choroby układu oddechowego. A ze Śląska przez ten smog przedzierają się głosy wielkich tego świata, którzy przyjechali na kolejne Światowe Forum Klimatyczne do Katowic. Około 40 tysięcy uczestników, w tym: 29 prezydentów i monarchów, 7 ministrów spraw zagranicznych i 82 ministrów środowiska. Wołanie o czyste powietrze i niebo błękitne wybrzmiewa tu coraz głośniej. Nadchodzi czas zapłaty za błędy które uczyniliśmy naturze. A ta nie wybacza niemądrych i szkodliwych działań człowieka. Czeka nas największa katastrofa od tysięcy lat na globalną skalę - przestrzegają uczestnicy forum. Dalsze istnienie cywilizacji i świata naturalnego, jest w naszych rękach, ale czas na naprawę tonącego ,,Titanika’’ się powoli kończy. Były już światowe konferencje klimatyczne w wielu krajach świata jak Rio de Janeiro, Kioto, Paryż i inne. Teraz dochodzi do nas przestroga klimatyczna z bliska, bo z Katowic.
Czy współczesny człowiek jest w stanie usłyszeć to wołanie: w smogu, ryku samochodów i samolotów, w medialnym szumie reklam, rozrywki, zabawy, stukający w alfabety ,,ajfonów’’, ze słuchawkami na uszach, zapatrzony w ekrany tabletów i laptopów? A przecież trucie środowiska prowadzące do zmian klimatycznych zaczyna się od każdego z nas, od naszego domu, sołectwa, miasta, gminy…
W ostatniej samorządowej kampanii wyborczej można było zauważyć, że większość kandydatów zarówno na wsi i w miastach podjęło tematykę czystego powietrza i walki ze smogiem w swoich gminach. Można więc tę kampanię nazwać ,,kampanią antysmogową’’. Co będzie dalej czas pokaże. Jedno jest pewne, że coraz więcej samorządowców dostrzega potrzebę ochrony środowiska i rozwiązania jednego z najważniejszych problemów przed jakim stoją obecnie gminy wiejskie i miejskie, nie tylko w Małopolsce, ale i w Polsce. Walka o czyste powietrze musi być naszą wspólną sprawą a za smog gminy będą płacić coraz wyższe kary.
Ochrona środowiska to zadanie własne gminy. A więc każda gmina odpowiada także za niską emisję na swoim terenie. Większość małopolskich gmin robi w tym zakresie niewiele. Lepiej im nawet zapłacić za przekraczanie norm zanieczyszczenia powietrza niewielkie kary, niż podjąć walkę ze smogiem na poważnie. Kary jakie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) nałożył na kilka gmin w Małopolsce w wysokości 10-30 tysięcy, można powiedzieć, są dla nich na razie symbolicznymi, gdyż wysokość kar może sięgać, nawet 500 tysięcy złotych. Poza tym nie są to przecież pieniądze wójtów, ale to ciągle pieniądze nasze, mieszkańców. Strata podwójna, tracimy zdrowie i do tego dopłacamy. Statystyki działań gmin w zakresie niskiej emisji wyglądają najczęściej na ich wielkie zaangażowanie, lecz efekty wciąż pozostają marne, skoro nadal normy skażenia powietrza przekraczane są kilkukrotnie, przez okres półroczny.
Mówi o tym Raport Najwyższej Izby Kontroli.
Jakość powietrza w Polsce należy do najgorszych w całej Unii Europejskiej. Spośród 5o-ciu najbardziej zanieczyszczonych miast w UE, aż 36 leży w Polsce. Straty zdrowotne w naszym kraju z powodu smogu ocenia się rocznie na 30 mld złotych. Smog , jak wiemy, powoduje wiele różnych dolegliwości zdrowotnych. Smog to nie tylko PM-2,5 i PM-10 czy benzo(a)piren, ale dziesiątki innych substancji toksycznych. Działają one na nasz układ krwionośny i oddechowy, powodując częste infekcje dróg oddechowych, pieczenie oczu, bóle głowy, kaszel, astmę, nadciśnienie tętnicze, alergie i depresje. Wpływają także na proces starzenia, obniżają naszą koncentrację i pamięć. Z powodu smogu umiera rocznie w Polsce ponad 45 tys. mieszkańców, czyli miasto wielkości Kołobrzegu. Okresowo lub przewlekle choruje z tego powodu znacznie więcej ludzi. Walka ze smogiem jest wciąż nieskuteczna. Maseczki przeciwsmogowe, zaniechanie spacerów, wietrzenia pomieszczeń, bezpłatny transport miejski, to tylko półśrodki. W raporcie NIK czytamy, że jeśli nic się nie zmieni, to ze smogiem uporamy się w Polsce w okresie od 25-100 lat. Kto tego doczeka?
Na tle kraju problem smogowy w Małopolsce wygląda jeszcze gorzej. Naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie którzy prowadzili badania w miastach i gminach naszego województwa potwierdzają, że zanieczyszczenie pyłami jest ogromne. Rekordowe stężenie pyłów przy normie 50 mikrogramów na 1m3, które odnotowano, wynosiło nawet powyżej 2000 mikrogramów na 1 m3. Normy tu przekroczone były nawet 40 razy a ludzie przecież muszą żyć i tym powietrzem oddychać. Sezon grzewczy trwa, a Małopolska - jak pokazują wyniki monitoringu - dusi się, aż przez okres połowy roku. Według raportu NIK nasze województwo ma szansę uporać się ze smogiem już za... 77 lat.
Nie możemy czekać przecież, aż do końca XXI wieku. Każda gmina powinna mieć program rozwiązania spraw związanych z niską emisją tak, aby smogowy problem udało im się rozwiązać w tej 5-letniej kadencji. Jeśli się nie uda to nasze dziesiątki, a może i setki tysięcy złotych zamiast na ochronę środowiska w gminie pójdą na kary do WIOŚ lub jeszcze gorzej miliardy euro kar do Brukseli.
Nie ma wyboru, gminy muszą podjąć działania systemowe dotyczące smogu. Oto niektóre z tych, które samorządowcy powinny wziąć pod uwagę w każdej małopolskiej gminie:
- edukacja mieszkańców gmin powinna promować ekologiczne zachowania mieszkańców - konieczna jest ciągła edukacja społeczeństwa, a bez zmiany postawy mieszkańców, żadna walka ze smogiem się nie uda. Tylko działanie świadome zwykłych ludzi daje szansę na poprawę tej sytuacji. Należy edukować społeczność lokalną, rodziców, młodzież i dzieci.
- edukację należy zacząć od Rad Gmin - każda Rada Gminy powinna być przeszkolona w zakresie ochrony środowiska, gdyż to radni decydują o czystym powietrzu naszych gmin, a tym samym o naszym zdrowiu. Radni to ludzie różnych zawodów i nie wszyscy są zaznajomieni z wyzwaniami jakie niesie współczesna cywilizacja. Musimy wiedzieć, że w naszym codziennym życiu przybywa wciąż zagrożeń dla naszego zdrowia i środowiska. Najwyższy czas, aby sprawy czystego powietrza, czystej wody, gleby i żywności, były ważniejsze niż kolejna nawierzchnia drogi, czy kolejny chodnik . Edukacja, to najniższe koszty z budżetu gminy w działaniu na rzecz ochrony środowiska, a które najszybciej przynoszą efekty. Edukacja nie może polegać na jednorazowym krótkim przeszkoleniu, na zebraniu wiejskim, raz na kilka lat, lub zamieszczeniu ulotki na tablicy ogłoszeń sołectwa. Musi to być ustawiczna edukacja, gdyż świadomość społeczeństwa chcącego żyć w czystym środowisku rośnie powoli.
- informator /podręcznik/ - konieczne jest wydanie małopolskiego czy też ogólnopolskiego informatora w formie podręcznika, uwzględniającego wszystkie zagrożenia dotyczące naszego środowiska i naszego zdrowia, który powinien bezpłatnie trafić do wszystkich mieszkańców.
- gminny ekologiczny miesięcznik czy kwartalnik - który będzie na bieżąco monitorował stan środowiska w danej gminie. Mieszkańcy dla swojego zdrowia mają prawo i chcą wiedzieć, jak wygląda monitoring smogowy w ich sołectwie.
- punkt informacyjny w każdej gminie / Gminne Centrum Energii/- w punkcie informacyjnym mieszkańcy mogliby uzyskać informacje na temat oszczędzania energii, instalacji odnawialnych źródeł energii (OZE), systemów ogrzewania, izolacji budynków, kotłów, a także o nowym programie wsparcia, z którego będzie można korzystać - ,,Czyste powietrze’’.
- wymiana kotłów powinna być rozwiązana w ciągu jednej kadencji, czyli kilku lat - wymiana kotłów c.o. na piece nowej generacji, to sprawa nie cierpiąca zwłoki. Powinna być połączona z wcześniejszym ocieplaniem budynków i poprawieniem ich izolacyjności. Najlepsze kotły, piątej generacji, nie spełnią naszych oczekiwań, jeżeli będzie w nich spalany marnej jakości węgiel. Myślę, że rządowy program ,,Czyste powietrze’’, pozwoli na szybkie i powszechne działania w zakresie ograniczenia niskiej emisji.
- przeznaczenie z budżetu gminy dopłat do zakupu opału wyższej jakości dla mieszkańców mniej zamożnych - mówi się o energetycznej biedzie, która zmusza wielu mieszkańców gmin do ogrzewania tańszymi i gorszymi nośnikami energii, a często nawet śmieciami. Jednym z działań systemowych, to przeznaczenie jak najwcześniej w budżetach gminnych pieniędzy na pomoc energetyczną dla najuboższych. Spalanie śmieci, a szczególnie plastików dotyczy jeszcze widocznej liczby mieszkańców sołectw. Produkty ich spalania, to przecież w smogu największe trucizny, zwane dioksynami. Warto, aby wszyscy przypomnieli sobie czym są dioksyny. Dlatego proponuję przeczytać Raport Agencji Ochrony Środowiska USA zamieszczony w Internecie pt. ,,Dioksyny szkodliwsze niż przypuszczano’’
- minimalizacja ilości odpadów - aby zmniejszać ilość odpadów należy propagować ekologiczną minimalizację odpadów. Warto wyznaczyć na terenie sołectw miejsca, gdzie można składować gałęzie i korzenie drzew. Firma usługowa może je, co jakiś czas rozdrabniać odpowiednim sprzętem na koszt gminy, z przeznaczeniem na kompost. To sprawi, że mieszkańcy nie będą tej biomasy spalać. Tam, gdzie to możliwe, należy promować kompostowanie materii organicznej na wsi. Gmina powinna dotować zakup kompostowników dla mieszkańców. Znaczna część materii organicznej, może i powinna na wsi pozostać dla dobra środowiska. Mieszkańcy, którzy ją kompostują powinni mieć z tego tytułu obniżone opłaty za wywóz śmieci.
- promocja odnawialnych źródeł energii - na szeroką skalę wzorem takich krajów, jak Niemcy czy Austria, należy promować odnawialne źródła energii OZE. Gminy dla dobra mieszkańców i ochrony środowiska, powinny zwiększyć budżet na ten cel. Dotyczy to, szczególnie baterii słonecznych i kolektorów. Znaczna część mieszkańców gmin jest zainteresowana tymi instalacjami, dlatego wszelkie dotacje unijne powinny być prze gminy także w tym zakresie maksymalnie wykorzystywane.
W obliczu pogarszającego się stanu środowiska, zwiększania się natężenia chorób cywilizacyjnych, jednym z najważniejszych obecnie zadań gmin, jest walka ze smogiem. Czy ta kadencja pozwoli smog zlikwidować, zobaczymy? Gminy wiedzą, że za smog będą płacić wysokie kary. W miarę rosnącej świadomości mieszkańców, samorządowcy będą bardziej niż do tej z tego rozliczani.
Niedawno w jednej z małopolskich gmin, choć sezon grzewczy dopiero się rozpoczął, pewien z mieszkańców nie wytrzymywał wdychania śmierdzącego smogu i nie przebierając w słowach, zamieścił na tablicy ogłoszeń ostrzeżenie. Ze względu na niecenzuralne słowa nie będę go tutaj przytaczał. Dobrze, żeby ten krzyk o czyste powietrze, dotarł wreszcie do tych od których stan powietrza, którym oddychamy zależy.
Jan Pajdzik, dn. 12.12.2018