Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Karniowicach oraz zaufanych partnerów.

Administratorzy danych:

Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
z siedzibą w Karniowicach
ul. Osiedlowa 9, 32-082 Karniowice

Zaufani partnerzy:

Cele przetwarzania danych:

  1. marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
  2. świadczenie usług drogą elektroniczną
  3. dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
  4. wykrywanie botów i nadużyć w usługach
  5. pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)

Podstawy prawne przetwarzania danych:

  1. marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
  2. świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
  3. pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych

Odbiorcy danych:
Administrator Danych Osobowych MODR, zaufani partnerzy

Prawa osoby, której dane dotyczą:
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą

Zmiana polityki prywatności

Uwaga:

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.

Close GDPR info
Menu główne

Jak dobrze przygotować glebę pod sad?

Drzewa i krzewy owocowe, w przeciwieństwie do roślin rolniczych, latami rosną na tym samym miejscu. W związku z tym gleba zostaje przez nie jednostronnie wyczerpana ze składników pokarmowych. Zatem dobrze uprawiona i starannie przygotowana gleba, decyduje o powodzeniu uprawy.

Stanowisko pod nasadzenia najlepiej przygotować już dwa lata przed planowanym sadzeniem drzewek/krzewów, a przynajmniej rok wcześniej, aby mieć czas na uregulowanie kwasowości (odczynu) gleby, wzbogacenia jej w składniki pokarmowe oraz odchwaszczenie gleby. Choć wszyscy sadownicy o tym wiedzą, to sprawę tę często lekceważą, a później brakuje już czasu, aby glebę doprowadzić do właściwego stanu. Pamiętajmy - pozbycie się chwastów przed sadzeniem jest dużo łatwiejsze do wykonania niż wtedy, gdy na polu rosną już drzewka. Dotyczy to głównie, trudnych do zwalczenia, wieloletnich chwastów trwałych. Jednym z nich jest perz, który należy do najbardziej uciążliwych chwastów. Z chwastami jednorocznymi można sobie łatwo poradzić. Pozostawione w drugiej połowie lata, mogą nawet spełniać pożyteczną rolę, ponieważ zabezpieczają system korzeniowy przed przemarznięciem w okresie zimy oraz wpływają na lepsze przezimowanie drzewek. Błędy popełnione w przygotowaniu gleby pod sad będą miały wpływ na efekty produkcyjne przez cały okres użytkowania plantacji. Dobre przygotowanie gleby odgrywa więc zasadniczą rolę w zaopatrzeniu drzew w składniki pokarmowe, zwłaszcza w pierwszych latach po posadzeniu oraz ułatwia pielęgnację roślin w młodym sadzie.

Przygotowując glebę pod sad należy dostarczyć jej odpowiednią ilość potrzebnych składników pokarmowych. Nie powinniśmy tego robić w ciemno, bo może okazać się, że tzw. nawożenie orientacyjne będzie mało efektywne lub nawet szkodliwe. Przy małych dawkach nawozów plony będą niskie i kiepskiej jakości. Natomiast zbyt duże dawki mogą zanieczyszczać środowisko. Dlatego z odpowiednim wyprzedzeniem trzeba pobrać glebę do analizy chemicznej, aby zbadać jej zasobność w składniki pokarmowe i określić w jakim stopniu składniki te mogą pokryć potrzeby pokarmowe roślin. Dopiero na tej podstawie ustalamy wielkość dawek nawozowych pod planowane nasadzenia. Badanie takie powinno powtarzać się co 3-4 lata, aby wiedzieć jaka jest aktualna zasobność gleby w składniki nawozowe i znać jej odczyn. Koszty nie są duże, a za dodatkową opłatą można otrzymać zalecenia nawozowe pod konkretną uprawę. Na podstawie wyników analiz, również sami możemy określić potrzeby nawozowe, ale lepiej jeśli zrobią to specjaliści.

Standardowe badanie gleby dotyczy sprawdzenia odczynu, czyli kwasowości i zawartości podstawowych makroelementów (fosforu, potasu i magnezu). Przypomnę, że odczyn gleby jest to stężenie jonów wodorowych w glebie, a dokładnie w roztworze glebowym. Im jest ich więcej, tym odczyn jest niższy, czyli gleba jest bardziej kwaśna. Odczyn gleby oznacza się wskaźnikiem pH, na podstawie, którego określa się potrzebę wapnowania. Natomiast informacje o zawartości poszczególnych składników pokarmowych pozwalają ustalić klasę zasobności (bardzo niska, niska, średnia, wysoka, bardzo wysoka) i ustalić dawkę nawozu. Ważna jest tutaj kategoria agronomiczna gleby (bardzo lekka, lekka, średnia, ciężka), która decyduje o dawkach nawozów i wapnia. Ponieważ taka sama zawartość danego składnika gleby lekkiej jest inaczej przyswajalna niż ze średniej lub ciężkiej. Na glebach średnich i ciężkich stosujemy wyższe dawki nawozów mineralnych, ponieważ gleby te mają wyższą pojemność sorpcyjną i niebezpieczeństwo wypłukiwania składników do głębszych warstw jest mniejsze niż na glebach lekkich.

W pierwszej kolejności powinna być wykonana regulacja odczynu, zwłaszcza na glebach lekkich, ponieważ kwasowość gleby w głównej mierze decyduje o jej żyzności. Poza tym gleba o niskim pH (4-4,5) negatywnie wpływa na rozwój i wzrost roślin. Źle pobierany jest azot, fosfor, potas, wapń, magnez, siarka i molibden, i ujawnia się toksyczne działanie glinu i manganu. Gdy pH jest za wysokie (powyżej 7,0), występują problemy z pobieraniem żelaza, miedzi, boru i cynku. Większość gatunków sadowniczych wymaga gleb o odczynie lekko kwaśnym do lekko zasadowego, o pH w przedziale od 6,2 do 6,7, za wyjątkiem borówki wysokiej, która lubi gleby kwaśne.

Próbka gleby do analizy powinna być reprezentatywna dla danej powierzchni, czyli musi powstać jedna wspólna próbka utworzona z kilkunastu (15-25) pierwotnych (pojedynczych) próbek. Od dokładnego pobrania próbek zależeć będą późniejsze zalecenia nawozowe. Jedna zbiorcza próbka powinna reprezentować obszar w miarę jednolity pod względem typu i rodzaju gleby oraz ukształtowania terenu. Powierzchnia gruntu przypadająca na próbkę ogólną nie powinna być większa niż 4 ha. Natomiast minimalnej powierzchni, z której pobiera się próbkę nie określa się. Na mniejszych powierzchniach próbki pobieramy na każdym polu oddzielnie. Pobieranie próbek można zlecić Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej lub wykonać samodzielnie. Dobrze jest jak pobór prób odbywa się w obecności osoby znającej pola, ponieważ może ona wskazać miejsca, gdzie gleba jest słabsza. Jeśli więc poszczególne powierzchnie pola wykazują dużą zmienność glebową, to z nich należy pobrać osobne próbki mieszane. Trzeba też zwracać uwagę na ukształtowanie terenu. Nawet przy niewielkim spadku terenu gleba jest żyźniejsza u jego podstawy niż w częściach wyżej położonych. W takim przypadku pobieramy 3 osobne próbki. Jedną z dołu, następną z części środkowej skłonu, a trzecią ze szczytu pola. Podobne zasady obowiązują przy pobieraniu prób z terenu pagórkowatego. Tutaj również sporządzamy oddzielne próby z zagłębienia, skłonu i wierzchołka. Próbek nie należy pobierać na obrzeżach pola (5 m), w miejscach po stogach i kopcach, w rowach, bruzdach, kretowiskach. Należy także pomijać miejsca piaskowe, żwirowe, uwrocia, zagłębienia terenu oraz miejsca w pobliżu dróg i zabudowań. W razie potrzeby dla tych miejsc powinniśmy wykonać oddzielne badania. Termin pobrania próbek nie ma większego znaczenia. Próbki pobierać można przez cały rok, jeżeli pozwalają na to warunki klimatyczne, ale najkorzystniejszym okresem jest wczesna wiosna, późne lato albo jesień, przed nawożeniem pod planowaną uprawę. Niewskazane jest również pobieranie próbek z pól świeżo wapnowanych oraz po silnych opadach i długotrwałej suszy.

Pod założenie sadu lub plantacji krzewów owocowych konieczne jest pobranie próbek z dwóch poziomów - z warstwy ornej (0-20 cm) i podornej (20-40 cm). Podczas poboru próbek poruszamy się po przekątnej pola lub chodzimy zygzakiem. Próbki najlepiej pobierać laską Egnera Riehma. Zamiastlaski można użyć szpadla. Może to być również świder glebowy albo metalowa rurka z bocznym wycięciem ułatwiającym wyjmowanie gleby. Aby pobrać próbki z warstwy podornej, trzeba wykopać szpadlem niewielki dołek o głębokości 20 cm, a następnie z jego dna pobierać glebę laską Egnera. Laskę wbijamy pionowo do oporu (poprzeczka), na głębokość 20 cm, następnie przekręcamy, a zawartą wewnątrz glebę wydłubujemy do dwóch różniących się naczyń lub wiaderek. Pojemniki muszą być oznaczone, aby zapobiec ewentualnym pomyłkom przy opróżnianiu laski z gleby pochodzącej z różnych warstw. W przypadku braku laski glebowej pobieranie próbek można wykonać za pomocą szpadla. Po wykopaniu dołku, należy odkroić z głębokości do 20 i 20-40 cm pionowy płat gleby grubości 1-2 cm, oddzielnie dla każdej warstwy. Jednak wybieranie ziemi szpadlem zabiera więcej czasu i w przypadku dużej ilości próbek jest to uciążliwe. Po dokładnym wymieszaniu pobranej gleby – osobno z każdej warstwy, wsypuje się ją do pudełek lub woreczków po około 0,5 kg. Próbkę przeznaczoną do analizy należy dokładnie oznakować podając swoje dane, numer próby i nazwę działki, a napisy zabezpieczyć przed wilgocią. Najlepiej wodoodpornym markerem na plastikowej etykiecie umieszczonej na zewnątrz opakowania. Tak przygotowane próbki należy dostarczyć do laboratorium w czasie nie dłuższym niż 2-3 dni od pobrania. Jeśli dostarczona będzie później, to powinniśmy ją wysuszyć, aby ziemia w opakowaniu nie zapleśniała.

 Pobierając próbki gleby do analizy warto pamiętać, ze sposób ich pobierania jest bardzo ważny. Jeśli próbka nie reprezentuje należycie obszaru, z którego została pobrana, to daje nieprawdziwy wynik. Dlatego, aby z analiz można było wyciągnąć właściwe wnioski, to próbki muszą być prawidłowo pobrane. Wtedy informacja o zasobności gleby w podstawowe składniki będzie wiarygodna, co pozwoli ustalić optymalną wielkość dawki nawozów mineralnych oraz wapna i uniknąć niespodzianek związanych z przenawożeniem uprawy, co prowadzi do nadmiernego gromadzenia się składników mineralnych w roślinach. Dodatkowo zaoszczędzimy na nawozach, bo zakupimy potrzebną ich ilość. Warto także pamiętać, że w przypadku fosforu i potasu dawki nawozu mają nie tylko zaspokoić potrzeby pokarmowe roślin, ale także wyrównać poziom zasobności gleby w te składniki. Oznacza to, że na polach o niskiej i bardzo niskiej zawartości fosforu i potasu zaleca się stosowanie większych ilości tych składników o około 50% od ich pobrania. Natomiast w warunkach wysokiej, a zwłaszcza bardzo wysokiej zawartości P i K dawki nawozów można zmniejszyć o około 50% w stosunku do pobrania. Do nawożenia lepiej stosować nawozy wieloskładnikowe niż jednoskładnikowe, ponieważ zawierają zbilansowaną zawartość poszczególnych składników.

Badanie gleb prowadzone przez Stacje Chemiczno-Rolnicze jest odpłatne. Opłata za 1 próbkę z jednego poziomu wynosi 13,12 zł, z dwóch poziomów 13,2 x 2. Dodatkowo za zalecenie nawozowe trzeba zapłacić 18,75 zł. Jak już wspomniałem w badanej próbce określa się odczyn (pH) oraz zasobność w makroelementy (P2O5, K2O, Mg). Można również wykonać badanie na zawartość mikroelementów, tj. miedzi (Cu), cynku (Zn), manganu (Mn), żelaza (Fe) za jedyne 34,99 zł od próbki. Jeśli jeszcze chcemy określić zawartość boru (Br), to koszt analizy 1 próbki wyniesie 52,48 zł. W sprawie zlecenia badań należy się skontaktować z Okręgową Stacją Chemiczno-Rolniczą (OSChR) w Krakowie, ul. Kołowa 3 (boczna ul. J. Lea 120), 30-134 Kraków, telefon: (12) 637-53-33, 637-55-17, fax. (12) 637-04-61.

Właściwe przygotowanie gleby pod nasadzenia wymaga nie tylko wapnowania i nawożenia fosforowo-potasowego, ale również wzbogacenia jej w substancję organiczną. Warto zastosować nawozy organiczne na przyoranie lub obornik, które polepszają strukturę gleby oraz jej właściwości fizyko-chemiczne, a także biologiczne. Trzeba pamiętać, że drzewa owocowe na podkładkach karłowych i półkarłowych mają większe wymagania w stosunku do gleby niż na podkładkach silnie rosnących, sadzonych w dużych odległościach od siebie. Wymagają lepszych gleb, bardziej zasobnych w składniki pokarmowe i wodę oraz są bardziej wrażliwe na konkurencję chwastów niż drzewa silnie rosnące. Jeśli przyjmiemy średni okres użytkowania sadu/plantacji na 15 lat, to sadownikowi nie trzeba tłumaczyć, jak duże znaczenie odgrywa okres przed posadzeniem sadu czy plantacji krzewów. Wierzchnia warstwa gleby (20-30 cm) powinna mieć strukturę gruzełkowatą. Poprawienie struktury gleby może nastąpić tylko przed założeniem sadu, gdy na polu nie ma jeszcze drzewek. Po posadzeniu drzew głębokie spulchnienie gleby praktycznie nie jest możliwe. Podobnie jest z dostarczeniem w obręb systemu korzeniowego składników wolno przemieszczających się, czyli fosforu i potasu. Jeśli ziemia jest zbyt zgęszczona, to pole należy głęboszować. Głębosz kruszy podeszwę płużną nie wydobywając ziemi z głębszych warstw na wierzch. Po głęboszowaniu wysiewa się tzw. mieszankę melioracyjną, która szybko i głęboko przerasta glebę. Sprawdzonymi roślinami w mieszance są lędźwian, peluszka, wyka ozima, koniczyna egipska, koniczyna szkarłatna (inkarnatka), słonecznik, gryka, facelia i inne. Udział koniczyny nie powinien przekraczać 20-30%. Po wysiewie nasion glebę wałujemy, aby polepszyć i przyśpieszyć wschody roślin. Po wyrośnięciu roślin (3-4 miesiące) pole zaorujemy, po uprzednim rozdrobnieniu roślin broną talerzową albo po ich zwałowaniu. Aby zabieg ten w zadawalającym stopniu poprawił strukturę gleby, to siew roślin na przyoranie należy powtórzyć 2-3 razy. Dlatego pole pod sad należy przygotowywać co najmniej rok przed sadzeniem roślin, aby zdążyć z pełnym zestawem prac uprawowych. Z tego powodu w roku poprzedzającym sadzenie drzewek z pola przeznaczonego pod sad nie zbiera się plonu. Żeby jednak nie wyłączać pola z uprawy, to dobrym rozwiązaniem jest zakładanie sadu po przedplonach wcześnie schodzących z pola, np. po zbożach i rzepaku. Wtedy wystarczy czasu na odchwaszczenie pola, zastosowanie nawozów organicznych albo obornika, wapnowanie i nawożenie mineralne. Należy pamiętać, że nie powinno się jednocześnie wysiewać nawozów wapniowych z fosforowymi oraz przeprowadzać wapnowania ze stosowaniem obornika. Na gleby lekkie stosujemy wapno wolnodziałające w formie węglanowej, a na gleby cięższe używamy wapna szybko działającego, a więc tlenkowego (wapno palone) i wodorotlenkowego (wapno gaszone). Nawozy zielone i obornik należy przyorać głęboko, głębiej niż w uprawie roślin rolniczych, nawet do 40 cm i głębiej. Obornik przyorujemy zaraz po rozrzuceniu na polu, aby ograniczyć straty azotu. Na hektar można zastosować do 35 ton obornika, aby nie przekroczyć 170 kg azotu pochodzących z nawozów naturalnych, do czego obliguje nas ustawa o nawozach i nawożeniu.

Aby stwierdzić czy dane pole nadaje się pod sad, to samo badanie próbek i dostarczenie do gleby odpowiedniej ilości składników nawozowych nie wystarcza. W przypadku roślin sadowniczych, a zwłaszcza drzew owocowych, oprócz żyzności gleby, bardzo ważne są właściwości podglebia. Dlatego trzeba wykonać kilka głębszych odkrywek w celu zbadania profilu glebowego. Nie zalecam ręcznego kopania dołów, gdyż to zajęcie bardzo męczące. Do tego zamiast łopaty można użyć świdra glebowego. Gleby, które mają bardziej jednolite zabarwienie w całym profilu, są bardziej odpowiednie dla głęboko wrastających korzeni od gleb, w których następuje gwałtowna zmiana zabarwienia składu mechanicznego. Poza tym gleba powinna być przepuszczalna, bez warstw zagęszczających (rudawiec, iły) uniemożliwiających przerastanie korzeni w głębsze warstwy gleby.

Powinniśmy również zbadać poziom zalegania wody gruntowej. Przy uprawie drzew karłowych woda może sięgać do 1 metra poniżej powierzchni gruntu, a dla krzewów do około 70 cm. Z kolei dla drzew na podkładkach silnie rosnących woda gruntowa dopuszczalna jest do poziomu poniżej jednego metra. Przykładowo jabłonie i grusze szczepione na silnie rosnących podkładkach nie tolerują wody na poziomie wyższym niż 1,5-1,8 m. poniżej powierzchni gleby. Podobne wymagania mają orzech włoski i leszczyna. Na glebach zbyt wilgotnych, co prawdopodobnie związane jest z wysokim zaleganiem wody drzewa źle rosną, a nawet mogą zamierać.

Józef Rusnak, dn. 6.06.2017 r.