Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Karniowicach oraz zaufanych partnerów.

Administratorzy danych:

Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
z siedzibą w Karniowicach
ul. Osiedlowa 9, 32-082 Karniowice

Zaufani partnerzy:

Cele przetwarzania danych:

  1. marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
  2. świadczenie usług drogą elektroniczną
  3. dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
  4. wykrywanie botów i nadużyć w usługach
  5. pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)

Podstawy prawne przetwarzania danych:

  1. marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
  2. świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
  3. pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych

Odbiorcy danych:
Administrator Danych Osobowych MODR, zaufani partnerzy

Prawa osoby, której dane dotyczą:
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą

Zmiana polityki prywatności

Uwaga:

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.

Close GDPR info
Menu główne

Tradycyjna żywność poszukiwana

Coraz częściej świadomi konsumenci poszukują na rynku naturalnych, tradycyjnych produktów żywnościowych. Poszukują  „prawdziwego” mleka i jego przetworów, chleba z mąki razowej z pieca opalanego drewnem, masła ze śmietany, wędlin  z mięsa, dżemów i soków z owoców itp. Na rynku nie brakuje produktów żywnościowych, są jednak mało naturalne, nadmiernie uszlachetnione, wytworzone z substytutów, z dodatkami, polepszaczami itd. Przemysłowe wyroby spożywcze są nienaturalnie zmieniane dla obniżenia kosztów wytwarzania, poprawy smakowitości, barwy, zapachu. Często białko i tłuszcz zwierzęcy zastępowane są  w wyrobach substytutami roślinnymi. Nachalne reklamy zachwalają te produkty jako zdrowe i przyjazne konsumentom. Tymczasem popatrzmy na  nasze zdrowie. Gwałtownie przybywa alergików, coraz więcej osób zapada na choroby nowotworowe przewodu pokarmowego, katastrofalnie niska jest odporność młodzieży i jej kondycja fizyczna, coraz więcej młodych osób ma wady wzroku, gwałtownie przybywa matek mających poważne problemy z donoszeniem ciąży. Nie bez wpływu na ten stan jest to, co spożywamy. Statystycznie nasze społeczeństwo spożywa relatywnie dużo cukru i wyrobów cukierniczych: 42 kg/os./rok w przeliczeniu na cukier / w krajach UE odpowiednio 30 – 46 kg/os./rok/,  coraz mniej mleka i przetworów mlecznych: 241 litrów/os./rok w 1990,  191 litrów/os./rok w 2000 r. i 173 litrów/os./rok w 2005 r., mało ryb - 6,9 kg/os./rok, wypijamy coraz więcej tzw. „soków” i piwa. Rośnie spożycie warzyw i owoców, jednak większość ich produkcji pochodzi z rolnictwa intensywnego.

W wydanej w Żegocinie w 2000 i 2002 roku  - „Żegocińskiej książce kucharskiej”, napisanej ręcznie przez mieszkańców i w takiej postaci powielonej przez wydawcę tj. Stowarzyszenie Wspierania i Rozwoju Gminy oraz Urząd Gminy, zawarto dziesiątki przepisów na wytwarzanie tradycyjnych, wartościowych żywieniowo  produktów spożywczych. Są tam przepisy na pożywne zupy, ciasta, chleb, surówki, nalewki i wina. Muszą jednak być wytworzone z dobrych surowców pochodzących z gospodarstwa.

Uczestniczyłem kilkakrotnie w różnych imprezach promujących tradycyjne obrzędy, w festiwalach smaku i promocjach zdrowej żywności w różnych gminach. Ostatnia taka promocja odbyła się w gminie Żegocina w powiecie bocheńskim w dniu 12  października 2008 r. Wzięło w niej udział setki osób w tym spoza gminy i powiatu. W tej gminie była to już IV Promocja Dziedzictwa Kulturowego Ziemi Żegocińskiej. Corocznie  impreza odbywa się w innej miejscowości. Tegoroczna odbyła się w miejscowości Bełdno i miała temat: „Gospodarskie Smaki Bełdna”. Poza tradycyjnymi obrzędami prezentowanymi na scenie była promocja prawdziwej, lokalnej żywności. Na obficie zastawionych stołach były naturalne sery twarogowe i masło, chleby wypiekane według starych receptur z mąki razowej, podpłomyki, miody, ciasta, grochy z kapustą, kotlety z fasoli i soi, naturalne ziołowe napoje, znakomite nalewki z czarnej porzeczki i wiśni, wina własnego wyrobu i inne specjały. Bywam w wielu domach i wiem na pewno, że wiele rodzin w tej gminie i innych gminach powiatu bocheńskiego wytwarza na własny użytek taką żywność. Niestety nie ma jej za dużo, na tyle, aby można wystawić jej ofertę na szerokim rynku. Rolnicy wytwarzają ją na własny użytek i dla swoich rodzin w mieście. Niewielka ilość tej żywności dociera do pojedynczych odbiorców w Bochni. Jest naprawdę znakomita smakowo i, mam nadzieję, żywieniowo. Może warto by zbadać jej zalety żywieniowe i porównać z żywnością przetworzoną, powszechnie dostępną na rynku. Gotowy temat pracy doktorskiej któregoś ze specjalistów MODR? Wyników można się domyślać. Sugerują je każdorazowe reakcje 2 letniej wnuczki piszącego te słowa. Na podaną kromkę prawdziwego chleba z prawdziwym masłem, twarogiem lub miodem czy dżemem – reaguje - „dziadziu jesce”.

Inicjatywa napisania Żegocińskiej Książki Kucharskiej przez mieszkańców, często pamiętających tradycje żywieniowe sprzed II wojny  była znakomitym pomysłem zachowania tradycji żywieniowych przodków. Tradycja ta materializuje się w wielu współczesnych domach i  rodzinach tego regionu. Poprzez corocznie organizowane Promocje, jest upowszechniana również poza terenem z którego wyszła.   

Małoobszarowi rolnicy poszukują dla siebie wyjścia z bardzo złej  sytuacji ekonomicznej. Jest im coraz trudniej wyżyć z pracy w gospodarstwie. Może wytwarzanie tradycyjnej żywności w pojedynkę lub zbiorowo poprawiłoby ich położenie? Świadomych konsumentów przybywa. Teren Pogórza coraz liczniej odwiedzają agroturyści. Poszerza się więc ilość odbiorców żywności. Prawdziwej żywności.

Wacław Majcher