Tradycja na różne sposoby
Gdy z pól uprawnych znikną ostatnie łany złocistych zbóż, a ziarno złożone w spichlerzach daje pewność dostatku chleba na najbliższy rok, wtedy zaczyna się okres świętowania. W takim to właśnie czasie odbywały się i nadal odbywają tradycyjne Dożynki i inne imprezy o charakterze rolniczym, których celem jest podkreślenie zarówno ciężkiej pracy rolnika, jak i wartości naszego dziedzictwa kulturowego. Jako pracownicy MODR-u, instytucji ściśle związanej z rolnictwem, niejednokrotnie byliśmy zapraszani do uczestnictwa w takich imprezach w charakterze członków jury lub współorganizatorów, bądź też sami inspirowaliśmy rolników, mieszkańców wsi , Koła Gospodyń do udziału w różnego rodzaju konkursach.
W dniach 15-16 sierpnia 2009r. odbyły się po raz pierwszy DNI GMINY RZEZAWA CZYLI JAK SIĘ BAWIĄ LUDZIE WTEDY, KIEDY PADA DESZCZ... . Hasło humorystyczne, ale pogoda się ,,obraziła” i nie spadła ani jedna kropla deszczu – wręcz przeciwnie, było pięknie, słonecznie i wesoło.
W pierwszym dniu odbył się pokaz pojazdów mechanicznych domowej roboty, czyli spotkanie posiadaczy traktorów tzw. „papajów”. Komisja konkursowa, w skład której wchodzili przedstawiciele PZDR Bochnia, oceniała sprawność techniczną pojazdów, pomysłowość konstruktora, wrażenia estetyczne i kolorystykę pojazdu. Konkurs „papajów” wygrał Jerzy Klesiewicz z Jodłówki.
W sobotę odbył się również „ Turniej Sołectw o Puchar Wójta Gminy Rzezawa”. W zawodach zręcznościowych, w jedenastu konkurencjach sportowych oraz quizie wiedzy ogólnej wzięły udział 7-osobowe reprezentacje z poszczególnych Sołectw Gminy Rzezawa. Wszystkie drużyny walczyły zawzięcie , z poświęceniem - bezkonkurencyjna była jednak drużyna z Buczkowa, której przypadł w nagrodę Puchar Wójta Gminy Rzezawa oraz nagrody rzeczowe. Konkurencje wzbudzały zainteresowanie , ogólną wesołość , drużyny mogły liczyć na doping widowni.
W drugim dniu po uroczystej Mszy Świętej odbył się Konkurs Wieńców Dożynkowych. Komisja oceniająca wieńce, której przewodniczyła specjalistka z PZDR Bochnia, miała naprawdę trudne zadanie, gdyż poziom był bardzo wyrównany. Jednakże jednogłośnie przyznano pierwsze miejsce i Puchar Wójta Gminy Rzezawa sołectwu Dębina za wieniec o charakterze współczesnym, przedstawiający stary, tradycyjny młyn ( fot.1.). Należy nadmienić, że również podczas Dożynek Powiatowych odbywających się w Bochni, ten sam wieniec był również oceniony najwyżej. Oprócz Pucharu Wójta była jeszcze nagroda publiczności i ta, po burzliwym głosowaniu, przypadła ekipie z Okulic.
30 sierpnia 2009 roku w Gawłówku (gmina Drwinia) odbyły się Dożynki Gminne. Obchody dożynek rozpoczęły się uroczysta Mszą Świętą, po której odbył się konkurs „Na najładniejszy wieniec dożynkowy”. Do konkursu przystąpiło 12 grup wieńcowych reprezentujących poszczególne sołectwa gminy Drwinia. Wieńce dożynkowe oceniane były według następujących kryteriów: staranność wykonania i stopień trudności, zgodność z tradycją, bogactwo użycia elementów. Oprócz tego oceniany był program artystyczny grupy i przygotowane stoisko kulinarne. Przewodniczącym Komisji Konkursowej był przedstawiciel PZDR Bochnia. Wszystkie wieńce dożynkowe były piękne, starannie wykonane, niektóre z nich bardzo pracochłonne inne oryginalne. Były również skromne, ale wykonane zgodnie z tradycją( brak sztucznych dodatków). W związku z tym, iż ocenie podlegało wiele kryteriów, wszystkie grupy wieńcowe zostały wyróżnione i otrzymały nagrody pieniężne. Pierwsze miejsce przyznano dla Niedar, drugie miejsce dla Świniar, trzecie - dla Grobli. Po raz pierwszy bardzo wystawnie i pięknie zostały przygotowane stoiska kulinarne przez grupy wieńcowe, na których prezentowane były potrawy regionalne. Można było spróbować chleb ze smalcem, pierogi ruskie i z kapustą, ciasto drożdżowe z gruszką, śliwką i serem, żurek, miód pitny, nalewki z orzechów i wiśni oraz inne pyszne specjały. Uczestnicy dożynek mogli również obejrzeć sprzęt rolniczy którym przyjechali rolnicy z terenu gminy Drwinia.
30 sierpnia również w gminie Iwkowa, sąsiadującej z powiatem bocheńskim, w miejscowości Kąty odbyło się już po raz dziewiąty ,,Święto Suszonej Śliwki” – impreza promująca produkt od dawna wytwarzany na tym terenie. Do pracy w komisji oceniającej potrawy z suszonymi śliwkami została zaproszona specjalistka z bocheńskiego biura powiatowego – ona też tej komisji przewodniczyła .Gospodynie, jak zwykle, stanęły na wysokości zadania i tu dopiero był problem z wyborem najsmaczniejszego jadła. Tu w ocenie brały udział już dwa, a nawet trzy zmysły: wzrok, powonienie i smak. Ale udało się wyróżnić potrawę, która zawładnęła jurorami: najbardziej smakował lekko ,,procentowy” gulasz z suszonymi śliwkami przygotowany przez Anetę Drożdżak z Drużkowa Pustego.
W Nawojowej, podczas AGRPROMOCJI 2009 (05-06 września) swymi kulinarnymi talentami popisywały się panie z Kół Gospodyń Wiejskich z dwóch bocheńskich gmin, przygotowane pod kierunkiem ,,swojego’’ doradcy. Gospodynie z Olchawy (gmina Nowy Wiśnicz) w Konkursie Potraw Regionalnych, który odbył się w pierwszy dzień wystawy, musiały zaprezentować tradycyjne potrawy charakterystyczne dla ich regionu (fot.2.) Na stole uginającym się pod obfitością różnych smakołyków pojawiły się knedle z kapustą (te zostały przez jury konkursowe wyróżnione), kotlety z kapustą, kapuśniaczki, kapusta kiszona ze śliwkami i jarzębiną. Nie zabrakło też wiejskiego chleba ze smalcem, podpłomyków z serem, owocami i wspaniałych nalewek, wśród których prym wiodła wyśmienita pigwówka. Było na co popatrzeć i czym się delektować.
W drugim dniu wystawy odbył się wojewódzki finał IX Edycji Konkursu NASZE KULINARNE DZIEDZICTWO. Do tego konkursu przystąpiły panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Łazów (gmina Rzezawa ). Tu jednym z warunków uczestnictwa było historyczne udokumentowanie pochodzenia prezentowanego produktu oraz jego związku z regionem, co wymagało głębokich przemyśleń i precyzyjnych opisów. Gospodynie z Łazów przygotowały na tę okoliczność ,,boczek duszony w piwie’’- piwo od dawna wytwarzano w pobliskim browarze okocimskim, toteż raczono się nim obficie podczas różnych okazji, a i gospodynie używały tego eliksiru do polepszenia smaku potraw (fot.3.). Pięknie udekorowany stół, na którym królował oczywiście boczek serwowany na ciepło i na zimno, był ponadto zastawiony jeszcze innymi smacznymi, już poza konkursowymi potrawami. Była m.in. kapusta zasmażana, kudłacze okraszone słoninką, ciasteczka na piwie, i tradycyjny wiejski chleb. Nie zabrakło też smacznych domowych nalewek. W kategorii: Produkt tradycyjny pochodzenia zwierzęcego – za ,,boczek duszony w piwie’’ panie otrzymały drugą nagrodę.
Jednak poza rywalizacją i nagrodami konkursy te mają jeszcze jeden, zupełnie inny wymiar – uczestnicy nawiązują nowe znajomości i, przede wszystkim, mają możliwość poznania dziedzictwa regionalnego swoich sąsiadów również od strony kuchni.
Grażyna Filip
Paulina Pląder
fotografia: Regionalne potrawy z Olchawy – fot. Sabina Morońska

