Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Karniowicach oraz zaufanych partnerów.

Administratorzy danych:

Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
z siedzibą w Karniowicach
ul. Osiedlowa 9, 32-082 Karniowice

Zaufani partnerzy:

Cele przetwarzania danych:

  1. marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
  2. świadczenie usług drogą elektroniczną
  3. dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
  4. wykrywanie botów i nadużyć w usługach
  5. pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)

Podstawy prawne przetwarzania danych:

  1. marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
  2. świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
  3. pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych

Odbiorcy danych:
Administrator Danych Osobowych MODR, zaufani partnerzy

Prawa osoby, której dane dotyczą:
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą

Zmiana polityki prywatności

Uwaga:

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.

Close GDPR info
Menu główne
25 sierpnia 2014

Walka o ginące piękno - Międzynarodowe Targi Sztuki Ludowej w Krakowie

„Nasze targi są nieustanną walką o ginące piękno” - powiedział Józef Spiszak z Fundacji „Cepelia” Polska Sztuka i Rękodzieło, podczas uroczystego otwarcia Międzynarodowych Targów Sztuki Ludowej, które odbyły się w sierpniu w Krakowie. Nie ma w tych słowach przesady. W czasach, gdy produkcja masowa zdominowała rynek, tanie produkty z Chin zalewają świat, a przedmioty, którymi posługujemy się na co dzień, rozpadają się po jednym sezonie, takie targi jak te mają swój sens, wartość i są potrzebne.

Powinniśmy pielęgnować więź z kulturą przodków, walczyć z bylejakością, podtrzymywać ginące zawody, promować uzdolnionych twórców regionalnych i kupować unikalne wyroby rękodzieła ludowego. Targi Sztuki Ludowej organizowane od prawie 40 lat przez fundację Cepelia mają właśnie temu służyć.

Ale historia podobnych przedsięwzięć mających na celu pielęgnowanie polskich tradycji ludowych sięga znacznie dalej, w zamierzchłą przeszłość.

Już w czasach, gdy Polska znajdowała się pod zaborami, różne osobowości życia publicznego akcentowały potrzebę dbania o utrzymanie polskości i wzmacnianie tożsamości Polaków poprzez uprawianie sztuki ludowej na wsi. Wówczas, w  1909 r. w Częstochowie odbyła się wystawa przemysłu ludowego, która zajmowała jeszcze niewielką powierzchnię - jeden pawilon. Kilka lat później pisarz Władysław Orkan, mieszkaniec Krakowa od lat szkolnych, podczas spotkania z młodzieżą podhalańską 13 sierpnia 1922 roku powiedział: „Psuje się stara kultura Podhalan – krzewi się bezcharakterność”. Tym samym zwrócił on uwagę na to, jak ważne jest poznawanie przeszłości najbliższej Ojczyzny i kontynuowanie pewnych wzorców.

W roku 1949 powstała Cepelia, która z biegiem lat stała się mecenasem sztuki ludowej i to właśnie ta fundacja jest głównym organizatorem Targów Sztuki Ludowej w Krakowie.

Pierwsze Ogólnopolskie Targi Sztuki Ludowej odbyły się w Krakowie w 1973 r. w Rynku Podgórskim. Skupiły one kilkudziesięciu twórców ludowych i kupców oraz kilka kapel ludowych. W roku 2007, XXXI edycja targów odbyła się w Rynku Głównym, miała już charakter międzynarodowy i zgromadziła 400 twórców i sprzedawców, 100 zespołów muzycznych i tanecznych z różnych regionów Polski oraz krajów ościennych (Białoruś, Ukraina, Słowacja, Czechy i in.). A rok później, w 2013 r., Międzynarodowe Targi Sztuki Ludowej to już 800 wystawców, 120 zespołów i 70 tys. zwiedzających dziennie.

Na przestrzeni 40 lat (z trzyletnią przerwą w okresach niesprzyjających politycznie) zmienił się kształt i zasięg targów, ale założenia i idea pozostała bez zmian. Pracownicy Cepelii mają nietypowy sposób pozyskiwania wystawców - jeżdżą po całej Polsce, na jarmarki, festyny rękodzielników i odpusty - w celu wyszukania, odkrycia nietuzinkowych twórców ludowych i talentów ukrytych na wsiach, ponadto współpracują w tym zakresie z lokalnymi włodarzami: starostami, burmistrzami, wójtami, sołtysami.

Corocznie targi odbywają się na Rynku Głównym w Krakowie. Zawsze w sierpniu. Kiedyś trwały dwa tygodnia, obecnie - 12 dni.

W tym roku XXXVIII Międzynarodowe Targi Sztuki Ludowej odbywały się w dniach 13-24.08.2014.

 

Rozpoczęły się od barwnego korowodu, który przeszedł na Rynek z ulicy Grodzkiej oraz hejnału odegranego z estrady pod Wieżą Ratuszową. O godzinie 12-tej oficjalnego otwarcia dokonał przedstawiciel Fundacji „Cepelia” Polska Sztuka i Rękodzieło oraz inni zaproszeni goście. Jacek Majchrowski, prezydent Miasta Krakowa, a zarazem honorowy patronat targów, w swoim wystąpieniu mówił, że „Kraków jest jednym z niewielu miast w Polsce, które ma własny folklor”, więc nic w tym dziwnego, że organizator właśnie tu robi takie targi. Prezydent otrzymał też puchar i medal w podziękowaniu za wieloletnie wspieranie sztuki ludowej.

Podczas targów na płycie Rynku Głównego od godzin rannych do późnowieczornych miał miejsce Jarmark Twórców Ludowych i Rzemiosła Artystycznego. W specjalnie przygotowanych kramach swoje stoiska mieli twórcy ludowi oraz inni sprzedawcy. Wielu z nich miało na sobie stroje ze swojego regionu. Co tam można było kupić? Rozmaitości wszelakie i tęcza kolorów. Wyroby z drewna, gliny, słomy i tkaniny. Przedmioty użytkowe, ozdobne i zabawki. Malowane, szyte i wypalane. Szklane i gliniane. Czarno-białe i kolorowe. Małe i duże. Rzeźbione zegary, strugane koniki, ptaszki malowane, pajacyki na patyku, rzeźby ambitne i obrazy cudaczne, chusty, obrusy i koronka klockowa, klasyczne korale i dizajnerska biżuteria, szale i torebki, naczynia szklane i miski z gliny lepione, torebki i dywaniki, ozdoby świąteczne i do ogrodu. A wszystko pięknie zdobione, wyjątkowe, autentycznie ludowe, robione lokalnie, na małą skalę.

 

 

 

Targi Sztuki Ludowej są ostoją nie tylko dla rękodzieła i sztuki ludowej, ale także służą także służą promowaniu rzemiosła i ocalaniu ginących zawodów. Podczas targów nie tylko można było zobaczyć, jak pracuje kowal, bednarz czy garncarz, ale też można było spróbować wykuć podkowę lub ulepić dzbanek.

Krakowskie targi to również moc atrakcji i programy artystyczne na usytuowanej w pobliżu estradzie. Tam mogliśmy słuchać i oglądać kapele folklorystyczne, orkiestry dęte, zespoły taneczne, gawędziarzy i innych artystów.

Każdy dzień trwania targów upływał pod znakiem promocji innego miasta, regionu lub kraju bądź był poświęcony konkretnemu zagadnieniu. I tak szczególną uwagą zostały otoczone m.in. miasta: Pińczów, Dobczyce, Bystrzyca Kłodzka, Krynica - Zdrój. Ponadto tegoroczne targi zbiegły się z jubileuszem 65-lecia Cepelii. Organizatorzy nie zapomnieli też o Dniu Polskiej Spółdzielczości, a nawet o Święcie Ukrainy. Zaś ostatni dzień targów upływał pod znakiem Jarmarku Podhalańskiego z udziałem górali z Podhala, Spiszu i Orawy.

 

XXXVIII Międzynarodowe Targi Sztuki Ludowej przeszły do historii jako udane wydarzenie promujące sztukę ludową.