Problem suszy i powodzi w Małopolsce - jak skutek zmian klimatycznych oraz braku równowagi w środowisku naturalnym
Polska leży w strefie klimatu umiarkowanego, nie nękanego zwykle wielkimi kataklizmami naturalnymi, jednak mimo tego, jest narażona na naturalne zjawiska, mogące przybierać formę kataklizmu. Najważniejsze z nich to powodzie, susze ale również wichury, pożary lasów. W sytuacji wystąpienia kataklizmów naturalnych w naszym kraju, mówimy o sytuacji kryzysowej, która zwykle wymaga interwencji służb publicznych.
Zmiany klimatyczne, występujące w Polsce (bez względu na ich przyczyny) będą miały coraz większy wpływ na rozmiar pojawiających się kataklizmów. Kolejny czynnik po zmianach klimatycznych to rozwój infrastruktury (cywilizacji ludzkiej), który niestety często następuje w sposób chaotyczny, nieprzemyślany, z wieloma poważnymi błędami co w konsekwencji powoduje większą podatność środowiska naturalnego na zagrożenia czynnikami pogodowymi.
Dla przykładu w województwie małopolskim, na skutek powodzi w 2010 roku, doszło również w konsekwencji do osuwisk ziemi (w 2011 roku) w osiemdziesięciu gminach Małopolski. Rok póżniej Małopolskę nawiedziła susza, a w następnym roku 2012 w gminach Klucze i Wolbrom (powiat olkuski) duże szkody spowodowała trąba powietrzna. W roku 2015 również doświadczyliśmy suszy, skutkiem której ucierpiały uprawy na około 20% użytków rolnych, powodując straty w plonach, między innymi zbóż, rzepaku, kukurydzy, tytoniu, warzyw gruntowych oraz drzew owocowych
Zjawisko suszy jest też między innymi skutkiem zaniedbań działań związanych z retencjonowaniem wody, a przyczyny zmniejszania się retencyjności poszczególnych zlewni i zasobów wodnych należy szukać w wadliwym zarządzaniu systemami wodnymi, zaniedbaniach eksploatacyjnych i degradacji infrastruktury wodnej. Niestety, w porównaniu z innymi krajami Europy, zasoby wody w Polsce są niewielkie, a średnie roczne opady 60 cm są znacznie mniejsze niż średnia europejska. Średnie roczne opady w Małopolsce są nieco wyższe ok. 70 cm, ale wynika to głównie z ukształtowania terenu, gdzie na terenach górskich i podgórskich suma opadów dochodzi do wartości 120 cm w Beskidach i 180 cm w Tatrach,
Zjawisku suszy atmosferycznej (związanej z nadmiernym parowaniem wody w stosunku do ilości opadów) towarzyszy tzw. susza hydrologiczna, która polega na tym, że przepływy w ciekach zmniejszają się, lub nawet zanikają. Na skutek tego, maleje ilość wody w jeziorach i zbiornikach wodnych, wysychają powierzchniowe warstwy gleby i obniża się poziom wód gruntowych. Badania naukowe wskazują również na korelację między globalnymi zmianami klimatu, a pogłębianiem się problemów wodnych naszego kraju.
Susze, podobnie jak powodzie, pojawiają się na terenie Małopolski, a ich częstotliwość to około dwadzieścia razy na 100 lat, powodują one obniżenie poziomu wód gruntowych oraz stanu wody w rzekach i potokach. Aby zapobiec deficytom wody, potrzebne jest zwiększenie możliwości jej retencjonowania. Retencja wodna zbiornikach wodnych Polski stanowi połowę wartości uznawanej za konieczną do stworzenia strategicznego zasobu na wypadek katastrofalnej suszy.
Małopolska charakteryzuje się rzezbą terenu, która sprzyja odpływaniu wód opadowych. Obszar ten cechuje największa w Polsce zmienność przepływów wodnych. Największe znaczenie dla gospodarki wodnej mają rzeki tj. Soła, Raba, Skawa i Dunajec, które kształtują zasoby wodne górnej Wisły. Ważną rolę pełnią zbiorniki retencyjne np. Rożnowski, Dobczycki, Czorsztyński a także będący na ukończeniu zbiornik w Świnnej Porębie( Jezioro Mucharskie), poza tym realizowany jest ( z pewnymi problemami) program tzw. ”małej retencji”, która polega na gromadzeniu wody w mniejszych zbiornikach. Pierwszy zbiornik małej retencji w Polsce powstał w Skrzyszowie, powiat tarnowski. Zbiorniki retencyjne zapewniają zarówno bezpieczeństwo powodziowe jak i ograniczają skutki długotrwałej suszy. Część ekologów twierdzi, że zbiorniki retencyjne nie rozwiązują problemu, jednak nie jest możliwa całkowita renaturyzacja rzek w Polsce.
Powodzie jako zjawiska przyrodnicze o gwałtownym przebiegu, występują w miarę regularnie, a stopień zagrożenia powodzią zależy od: gęstości zaludnienia, sposobu użytkowania dolin i terenów zalewowych jak również od infrastruktury komunikacyjnej i technicznej. W Małopolsce wezbrania wód pojawiają się nawet kilka razy w roku, a średnio co 10 lat powodzie przybierają formę dużej klęski żywiołowej. Największe zagrożenie stanowią: dorzecza Soły i Dunajca, dorzecza Raby i Skawy. Ciągłe opady deszczu powodują wezbrania opadowo-rozlewne, które są największym zagrożeniem w powiatach: limanowskim, nowosądeckim, krakowskim, tarnowskim, dąbrowskim, myślenickim i bocheńskim. Na okresowe zalania i podtopienia narażone są powiaty: krakowski, olkuski i chrzanowski. Poza tym gwałtowne letnie ulewy skutkują wezbraniami opadowo-nawalnymi w powiatach: limanowskim, nowosądeckim, nowotarskim, gorlickim i tatrzańskim.
Ograniczenie ryzyka powodziowego wymaga sprawnego monitoringu i zarządzania ryzykiem powodziowym, jednak należy się przy tym pogodzić z faktem występowania strat powodziowych. Poza czynną ochroną to znaczy budową wałów przeciwpowodziowych czy zbiorników retencyjnych, warto wzorem naszym przodków stosować ochronę bierną czyli dostosowywać się do spodziewanych stanów wody ( nie budować na terenach zalewowych) Na przykład w kulturze Olendrów( osadników niderlandzkich na terenie Wielkopolski i Kujaw) znane są metody wznoszenia sztucznych pagórków pod budowę domów, osadnicy ci znali się również na melioracjach. Istnieje również metoda budowy obiektów na palach w dolinach rzek, jednak w Polsce nie znalazła ona uznania.
Możliwe rozwiązania to zwrócenie rzekom części dolin poprzez odsunięcie wałów przeciwpowodziowych od koryta. Poza obniżeniem zwierciadła wielkich wód, może dojść do zwiększenia różnorodności biologicznej na tarasach zalewowych.
Ograniczenie skutków suszy to głównie: prowadzenie nawodnień (z wykorzystaniem wód podziemnych lub powierzchniowych).
Najbardziej przyjazną środowisku przyrodniczemu metodą jest odbudowa retencji wodnej zlewni. Jednak pełna odbudowa zdolności retencyjnych nie jest możliwa, ze względu na stan zagospodarowania terenu (istniejąca infrastruktura) oraz gęstość zaludnienia.
W województwie małopolskim realizowane są obecnie „Program ochrony przed powodzią w dorzeczu Górnej Wisły”, „Program Wisła 2020” oraz „Program Małej Retencji Województwa Małopolskiego”. Największe wydatki w ramach wymienionych programów poniesiono na sztuczne zbiorniki wodne, które zapobiegają niepożądanym skutkom powodzi i suszy. Wskażnik sztucznej retencji w naszym województwie jest wyższy od ogólnokrajowego, jednak niższy niż w innych krajach europejskich. Dla przykładu, po ukończeniu budowy i oddaniu do użytkowania zbiornika w Świnnej Porębie na rzece Skawie, wskaźnik retencji wzrośnie o 10 % w skali województwa!
Urządzenia techniczne tj. sztuczne zbiorniki i zapory pełnią i będą pełnić ważną rolę do ochrony zarówno przed powodzią jak i suszą, również melioracje jako regulacja stosunków wodnych dla rolnictwa. Bardzo ważne jest jednak również działanie w celu poprawy struktury bilansu wodnego zlewni rzek( prowadzi to też do ograniczenia wezbrań wód)
Mała retencja jest właśnie taką metodą działania, która ogranicza niekorzystne skutki przyrodnicze działalności ludzkiej oraz skutkuje przystosowaniem do globalnych zmian klimatu.
Anna Jarosz, dn. 29.12.2015 r.
Korzystałam z nastepujących opracowań:
„Zjawiska ekstremalne w przyrodzie-susze i powodzie” Waldemar Mioduszewski Instytut Technologiczno-Przyrodniczy
„Finansowanie przeciwdziałania skutkom klęsk żywiołowych w województwie małopolskim" Zbigniew Piepiora- Central and Eastern European Online Library
RCB-witryna internetowa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa www.rcb.gov.pl
Wikipedia: https://pl.wikipedia.org